Na świecie, szacunkowo, rośnie nieco ponad 3 biliony drzew, co w przeliczeniu na mieszkańca Ziemi daje około 420 drzew na głowę. Co roku wyrasta 5 miliardów nowych, niestety w tym samym czasie znika 15 miliardów, co oznacza, że rocznie tracimy 10 miliardów drzew. Naukowcy uważają, że od początku istnienia cywilizacji, liczba drzew spadła o 46%. Mimo rosnącej świadomości ekologicznej, proces ten trwa nadal.

Sadzenie nowych drzew nie idzie nam tak sprawnie, jak ich wycinanie. Wycinka to zysk, sadzenie wymaga nakładów finansowych, nie jest więc dla nikogo atrakcyjne. Jest jednak konieczne, z kilku powodów. Wylesianie bardzo negatywnie wpływa na nasz klimat, a więc i jakość naszego życia. Drzewa to także bardzo ważny materiał dla przemysłu, który w obecnych czasach, powrotu do surowców naturalnych, oraz stawiania na odnawialne źródła, staje się jeszcze ważniejszy. Drzewa są jednym z elementów, które decydują o rozwoju naszej cywilizacji. Musimy więc o nie dbać i zapobiegać ich ubywaniu.

Strata 10 mld drzew rocznie jest absolutnie niedopuszczalna. Ten trend koniecznie musimy odwrócić. W Europie już przybywa drzew, jednak najważniejsze dla świata lasy nadal się zmniejszają. Aby temu zapobiegać musimy przyspieszyć proces sadzenia drzew.  Szacuje się, że „ręcznie”, w ciągu roku, jesteśmy w stanie posadzić ich 9 mld, a więc nadal sporo mniej niż owe 15 mld wycinanych. Być może jednak sytuacja ulegnie zmianie, dzięki nowym technologiom.

Nad rozwiązaniem problemów związanych z wylesianiem, pracuje brytyjska firma BioCarbon Engineering razem z producentem dronów Parrot. Opracowała ona technologię umożliwiającą sadzenia nowych drzew przez drony, co powinno przynieść szczególne korzyści w trudno dostępnych rejonach, gdzie wykorzystanie ludzi jest prawie niemożliwe.

Działa to mniej więcej tak. Jeden dron mapuje dokładnie cały teren, który ma być poddany zalesieniu. Drugi, z wykiełkowanymi nasionami na pokładzie, zrzuca je według wyznaczonego planu, w tempie jednego ziarna na sekundę. Teoretycznie może więc w ten sposób, posadzić ponad 80 tys. nasion dziennie. Dron ma w zasobniku 300 nasion i pokryje nimi teren o powierzchni jednego hektara w zaledwie 19 minut. System składający się z 60 współpracujących dronów, zaopatrzonych w wykiełkowane nasiona jest w stanie posadzić nawet miliard drzew w ciągu roku. Oczywiście, w tych działaniach, nie da się całkowicie wyeliminować prac przygotowujących grunt do posadzenia drzew, drony stanowią jedynie uzupełnienie. Jednak jak podają projektanci, metoda ta jest 10-krotnie szybsza i o 20% tańsza od obecnie wykorzystywanych sposobów. Technologia była już testowana w kilku miejscach na świecie.

BioCarbon Engineering nie jest jedyną firmą pracującą nad wykorzystaniem dronów do sadzenia drzew. Nad podobnym rozwiązaniem pracuje również kilka innych firm, w tym amerykański startup DroneSeed. Być może więc, już wkrótce uda się wykorzystać technologię do zalesiania Ziemi, a drzew zacznie przybywać, z korzyścią dla wszystkich.

Udostępnij

Udostępnij