Zanim Igrzyska Olimpijskie w Toki rozpoczęły się, głośno zrobiło się o kartonowych łóżkach, na których mają spać sportowcy w nich uczestniczący. Wielu internautów oburzyło takie rozwiązanie, niektórzy wyśmiali decyzję organizatorów. Ich zdaniem takie meble mają wymusić na sportowcach spanie w pojedynkę, uniemożliwić intymne kontakty oraz zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa.

Gdy jednak zastanowić się nad materiałem z którego zostały wykonane łóżka, to na co tu się oburzać? Kartonowe meble są używane od lat i nie ma z nimi problemu. A olimpiada to impreza która mocno obciąża środowisko, więc raczej wykorzystaniu ekologicznego materiału należy przyklasnąć, a nie krytykować.

Organizatorzy igrzysk olimpijskich w Tokio przykładają dużą wagę do ekologii. Nie tylko łóżka będą wykonane z materiałów uznanych za ekologiczne (nadające się do recyklingu lub z odzysku), także materace, medale, znicz olimpijski i podia na których staną zwycięzcy. Dla Japończyków takie rozwiązanie to powód do dumy – organizacja igrzysk przy jak największej dbałości o środowisko.

Rama łóżka zrobiona jest z kartonu, a materac z materiałów polietylenowych, które po zakończeniu zmagań zostaną wykorzystane do produkcji innych przedmiotów. Na olimpiadę wyprodukowano 18 tysięcy takich łóżek (8 tysięcy będzie wykorzystane podczas paraolimpiady). Mają 2,1 metra długości, a konstrukcja może udźwignąć nawet 200-kilogramowy ciężar. Nie ma powodów do obaw, że pod kimś się załamią. Łóżka zostały zaprezentowane po raz pierwszy we wrześniu 2019 r., jeszcze przed wybuchem pandemii COVID-19, więc teoria, że mają zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa, także jest bezpodstawna.

Łóżka, które znajdą się w wiosce olimpijskiej, będą zrobione z tektury, co ma zapobiec kontaktom intymnym między sportowcami – napisał na Twitterze Paul Chielimo, srebrny medalista olimpijski w biegu na 5000 z 2016 r. Jego teorię postanowił sprawdzić Rhys McClenaghan, gimnastyk, który na igrzyskach reprezentuje Irlandię, brązowy medalista Mistrzostw Świata w Stuttgarcie. On opublikował na Twitterze film, na którym widać, jak skacze po olimpijskim łóżku. Sportowiec przekonuje, że łóżka są mocne, a opinie o nich to fake newsy. Na oficjalnym profilu igrzysk w Tokio na Twitterze pojawił się post, w którym organizatorzy dziękują sportowcowi za obalenie mitu.

Takashi Kitajima, dyrektor generalny wioski olimpijskiej podkreślił, że organizatorzy realizują koncepcję igrzysk, przyczyniając się do zrównoważonego rozwoju. Nie chcą, aby cokolwiek się zmarnowało, stąd tyle działań przyjaznych środowisku. Medale będą wykonane z przetworzonej elektroniki, w tym ponad 6 milionów używanych telefonów komórkowych. Znicz olimpijski jest zrobiony z odpadów aluminiowych, a podia z przetworzonych odpadów domowych i morskich śmieci.

Ekologiczne rozwiązania, takie jak medale z odpadów, czy kartonowe łóżka, to oczywiście rozwiązania godne pochwały. Pamiętajmy jednak, że organizacja igrzysk to nadal ogromne obciążenie dla środowiska. Czekamy więc na dalsze ekopomysły.

Udostępnij

Udostępnij