Zespół naukowców z Katedry Technologii Polimerów Wydziału Chemicznego Politechniki Gdańskiej opracował materiał biopolimerowy, który może zastąpić tradycyjny plastik stosowany np. do produkcji jednorazowych naczyń. Materiał powstaje z łatwo dostępnych surowców pochodzenia naturalnego, pozyskiwanych z odnawialnych źródeł, czym zdecydowanie odróżnia się od obecnie stosowanych materiałów ropopochodnych.

Technologia ta może być odpowiedzią na planowane wprowadzenie w UE od 2021 r., zakazu sprzedaży przedmiotów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych, takich jak plastikowe sztućce, słomki czy talerze. Nowy materiał może z powodzeniem zastąpić plastik w tych zastosowaniach. Badania nadal trwają, więc jego zastosowanie rozszerza się i wkrótce może się okazać, że biopolimer opracowany przez polskich naukowców zrewolucjonizuje rynek.

Produkty jednorazowe, powstałe z opracowanego materiału, są trwałe, a przy okazji przyjazne dla środowiska naturalnego, ponieważ ulegają biodegradacji. Można je wyrzucić razem z resztkami jedzenia, a po 3 miesiącach nie będzie po nich śladu. Do tego są bardziej wytrzymałe na wysokie temperatury i co ciekawe, o 15% tańsze, co zawdzięczają naturalnym składnikom z których powstają.

Innowacyjny materiał został wyprodukowany ze skrobi termoplastycznej uzyskanej z mąki ziemniaczanej, dodatków pochodzenia naturalnego oraz biopolimeru polilaktyd. Ten ostatni produkowany jest z odmiany glukozy – dekstrozy, uzyskiwanej najczęściej z kukurydzy. Opracowanie rozwiązanie zostało opatentowane i wkrótce ma szanse trafić na rynek.

Na początek polscy naukowcy wytworzyli z niego w pełni biodegradowalne, ekologiczne sztućce, które dotychczas powstawały z ropopochodnego polimeru – polistyrenu. Kompozycja przeszła już wszystkie testy, znalazła się także już firma zainteresowana produkcją ekologicznych sztućców. Teraz trwają prace nad przygotowaniem do produkcji kolejnych produktów, jak jednorazowe talerze, kubeczki czy słomki.

Nowy materiał jest także polimerem, tylko w odróżnieniu od polimerów ropopochodnych, powstaje z surowców odnawialnych. Według obecnej definicji dyrektywy unijnej to również jest tworzywo sztuczne, tylko nowej generacji – biodegradowalne, kompostowalne i pochodzenia roślinnego, czym zdecydowanie różni się od obecnie stosowanych plastików. Wiadomo, że powstanie tego materiału nie wyeliminuje polimerów ropopochodnych, ale może znacznie ograniczyć ich stosowanie.

Według danych Komisji Europejskiej każdego roku do mórz i oceanów trafia ok. 8 mln ton plastiku. Ten zaś, w zależności od rodzaju rozkłada się od stu do nawet tysiąca lat. Materiał opracowany przez Polaków znika zaledwie w trzy miesiące, dla przyrody to znacząca różnica.

Udostępnij

Udostępnij