3 lipca obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień bez Toreb Foliowych. Zadaniem tego święta jest ograniczenie zużycia popularnych toreb z tworzyw sztucznych, które są jednorazowe i po użyciu, najczęściej bardzo krótkim, trafiają do kosza, a później zaśmiecają oceany. Każde takie święto „bez” ma na celu zwrócenie uwagi na jakiś problemu oraz promocję zachowań prospołecznych i proekologicznych.

Wytwarzamy coraz więcej śmieci. Z niektórymi radzimy sobie dobrze, ale tworzywa sztuczne, w tym plastikowe torby, to ogromny problem. Co roku do oceanów szacunkowo trafia 8 mln ton plastikowych odpadów. Według prognoz Programu Środowiskowego ONZ, do 2050 roku będzie w nich więcej plastiku niż ryb. Międzynarodowy Dzień bez Toreb Foliowych ma nam przypomnieć, że konsumujemy za dużo, że używamy za dużo plastikowych jednorazowych opakowań i bezużytecznych foliówek, które niszczą środowisko.

Jednorazowa torba foliowa używana jest przeciętnie przez 25 minut, ale jej rozkłada trwa od 100 do 500 lat. Uważana jest za najgroźniejszego morskiego drapieżnika – zwierzęta duszą się nimi lub dławią, myląc je często z pożywieniem. Foliowe opakowania, zwłaszcza reklamówki na zakupy, są najczęściej występującymi śmieciami na terenach zamieszkałych. Są lekkie więc roznosi je wiatr. Lądując w rzekach i kanałach, nie tylko je zanieczyszczają ale również blokują przpływ wody, przez co mogą przyczyniać się nawet do powstania powodzi. Już jesteśmy świadomi tego problemu, to pierwszy krok do jego rozwiązania, teraz podejmijmy działania aby wyeliminować to zagrożenie. Starajmy się zabierać na zakupy torby wielorazowego użytku, a jeśli już mamy foliowe siatki – używajmy ich wielokrotnie.

Niestety, nadal wielu konsumentów nie wyobraża sobie zapakowania zakupów w inną torebkę niż w foliową. Czasem nawet, gdy używamy torby wielokrotnego użytku, to warzywa, wędliny i mięso pakujemy w cienkie torby foliowe, które są po prostu wygodne. Jednak nawet gdy musimy ich użyć, ograniczmy ich liczbę do minimum, a wszędzie gdzie to możliwe wybierajmy innego typu opakowania. Bo to co dla ludzi jest wygodą, dla środowiska staje się poważnym zagrożeniem.

Na szczęście, rosnąca świadomość społeczna wymusza wprowadzanie zmian na lepsze – niektóre sieci supermarketów już całkowicie zrezygnowały z foliowych toreb na zakupy, inne wprowadzają reklamówki z materiałów biodegradowalnych, które rozkładają się w ciągu najwyżej kilku miesięcy. Wiele sklepów oferuje duży wybór torebek wielokrotnego użytku, gdzie obok plastikowych reklamówek można zakupić torebki płócienne, lniane lub papierowe. W ofercie są również torby wielokrotnego użytku na owoce i warzywa. Materiał z którego wykonane są takie torebki przeważnie jest znacznie przyjaźniejszy dla środowiska oraz łatwiejszy do przetwarzania. Nawet jeśli jednak jest to tworzywo sztuczne, to gdy wykorzystamy je wielokrotnie, to także ograniczamy ilość odpadów. Ponowne wykorzystanie toreb foliowych redukuje bowiem ich zużycie o połowę, trzykrotne o 66%, a czterokrotne aż o 75%.

Postarajmy się, aby nie tylko 3 lipca obywać się bez toreb foliowych, niech szelest plastiku ucichnie na zawsze. Nie tylko zrezygnujmy z używania tego typu opakowań, ale także namawiajmy do tego innych. Dzięki uświadamianiu negatywnego oddziaływania torebek foliowych na środowisko oraz prezentacji właściwego powstępowania, coraz więcej osób wybiera się na zakupy z własnym koszykiem wiklinowym, plecakiem lub płócienną torebką. I o to chodzi!

Udostępnij

Udostępnij