Każdy noworodek w Finlandii otrzymuje od kraju niezwykłą wyprawkę – kartonowe pudełko o finezyjnych kolorach. Znajduje się w nim wiele przydanych dla rodziców i dziecka przedmiotów, ale nie to jest najciekawsze. Kartonowe pudełko bowiem, samo w sobie, jest łóżeczkiem dla niemowlaka.

„Fińskie pudełko” to forma becikowego, które przysługuje każdej rodzinie, niezależnie od dochodów. Jeśli ktoś nie chce kartonowego pudełka, może w zamian pobrać 140 EUR, jednak 95% rodziców decyduje się na pudełko. Znajdują się w nim materac wraz z poduszeczką, pościel, ręcznik z kapturem, ubranka, smoczki, pieluchy, kosmetyki i przybory higieniczne, książeczka i gryzak oraz poradnik na temat tego, jak ubrać dziecko stosownie do pogody, a nawet ubezpieczenie.

Wyprawkę wprowadzono w Finlandii w latach 30. XX wieku. Pudełko-łóżeczko miało zmniejszyć umieralność dzieci na zespół nagłego zgonu noworodka w tym, wtedy bardzo biednym kraju i spełniło zadanie znakomicie. Śmiertelność noworodków w krajach skandynawskich (na „fińskim pudełku” wzorowały się także inne państwa regionu) obecnie jest najniższa na świecie.

Zespół nagłego zgonu noworodka, tzw. śmierci łóżeczkowej spowodowany jest przegrzaniem, uduszeniem lub przygnieceniem dziecka, gdy śpi z rodzicami lub rodzeństwem w jednym łóżku. Dzięki tekturowemu, bezpiecznemu pudełku-łóżeczku, zagrożenie to znacznie zmalało.

Mimo, że a Fińskie pudełko istnieje od osiemdziesięciu lat, dopiero niedawno świat usłyszał o niezwykłej popularności tego rozwiązania. Stało to się w 2013 roku, gdy syn Kate Middleton i księcia Williama, książę Jerzy z Cambridge, otrzymał taką wyprawkę. Czy spał w kartonowym łóżeczku? Nie wiadomo, ale informacja o tym obiegła cały świat.

Wielu Finów wykorzystuje to łóżeczko dla noworodka i widzi w tym same plusy. Wykonane z wytrzymałej tektury jest lekkie i nie wymaga montażu. Nie trzeba stosować w nim żadnych ochraniaczy, ponieważ dziecko nie zrobi sobie w nim krzywdy. Niewielka powierzchnia daje noworodkowi poczucie ciepła i bezpieczeństwa jakiego nie zazna leżąc samemu w o wiele większym łóżeczku, kojcu czy kołysce. Pudełko można łatwo przenosić, specjalnie wycięte uchwyty po bokach to ułatwiają, więc dziecko zawsze może być w pobliżu rodziców.

W Polsce nie jest to powszechnie stosowany mebel dla dziecka, ale dostępny na rynku. U nas jednak, w przeciwieństwie do Finlandii, trzeba za takie łóżeczko samemu zapłacić i to niemało, co być może jest powodem niewielkiej popularności tego pudełka kartonowego.

Udostępnij

Udostępnij