Podatek od nieprzetworzonego plastiku, znany jako Plastic Tax, odgrywa istotną rolę w walce z zanieczyszczeniem plastikowym i promowaniu bardziej zrównoważonych praktyk konsumenckich. Jednakże dla budżetu Polski, jak sugerują prognozy Ministerstwa Klimatu i Środowiska, wysokość tego podatku staje się coraz bardziej dotkliwa. W 2023 roku nasz kraj już musiał zapłacić 2 mld złotych, a prognozy na 2024 rok wskazują na wzrost do 2,3 mld złotych wysokości tego podatku. To olbrzymie obciążenie dla społeczeństwa.

Wprowadzenie systemu kaucyjnego byłoby kluczowym krokiem w redukcji tego obciążenia. Wiceministra klimatu i środowiska Anita Sowińska podkreśla, że system ten nie tylko pomógłby w osiągnięciu celów ekologicznych, ale także obniżyłby koszty ponoszone przez społeczeństwo. Opóźnienia w wdrażaniu tego systemu mogą jednak pogłębić problem. Sowińska stanowczo stwierdza, że nie ma mowy o dalszych przesunięciach terminu, co wskazuje na pilną potrzebę działania.

Podatek od plastiku to jedno z narzędzi mających na celu zmniejszenie negatywnego wpływu opakowań plastikowych na środowisko. Zgodnie z dyrektywą unijną, nieprzetworzone odpady z tworzyw sztucznych są obciążone opłatami z tytułu Plastic Tax. Podatek ten obowiązuje od 2021 r.

W kontekście Polski, gdzie system recyklingu i gospodarki odpadami nadal wymaga usprawnień, istnieje ryzyko, że wysokość podatku Plastic Tax będzie rosła. Negatywny wpływ opakowań plastikowych na środowisko, w postaci zanieczyszczenia i obciążenia dla infrastruktury odpadowej, może skutkować zwiększeniem obciążenia podatkowego dla kraju.

W związku z tym, system kaucyjny staje się nie tylko narzędziem ekologicznym, ale również ekonomicznym. Poprzez zachęcanie do zwrotu opakowań i promowanie recyklingu, ma on potencjał zmniejszenia ilości odpadów trafiających na wysypiska, co może przekładać się na redukcję wysokości podatku Plastic Tax. Wdrażanie systemu kaucyjnego w Polsce nie jest jednak bez wyzwań. Konieczność zaangażowania przedsiębiorców wprowadzających do obrotu opakowania, a także zapewnienie odpowiedniej infrastruktury do zbierania i przetwarzania opakowań, stanowi istotne wyzwanie organizacyjne i logistyczne. Jak podkreśla Ministerstwo, system ten ma objąć różne frakcje opakowań, od butelek plastikowych po szklane i metalowe opakowania. To wszechstronne podejście ma na celu kompleksowe zarządzanie odpadami i promowanie recyklingu w różnych obszarach konsumpcji.

Wysokość podatku Plastic Tax, który płaci Polska, oraz opóźnienia w wdrażaniu systemu kaucyjnego, mają istotny wpływ na budżet kraju i środowisko naturalne. Wprowadzenie systemu kaucyjnego staje się nie tylko koniecznością ekologiczną, ale również ekonomiczną, mając potencjał zmniejszenia kosztów związanych z opakowaniami plastikowymi i podatkiem od nich. Rzeczowe działania i skoordynowane wysiłki są niezbędne, aby skutecznie zarządzać problemem plastikowego zanieczyszczenia i osiągnąć cele zrównoważonego rozwoju.

Zarówno wdrożenie systemu kaucyjnego, jak i rozwiązanie problemu przetwarzania tworzyw sztucznych jeszcze potrwa. System kaucyjny, jeśli nie będzie kolejnych opóźnień, ruszy w 2025 roku. Moc przetwórcza zakładów przerabiających odpady plastikowe będzie zwiększana, ale aby osiągnąć wymagane poziomy recyklingu, potrwa to jeszcze dłużej. A co możemy szybko zrobić? Przede wszystkim zmniejszyć ilość odpadów plastikowych, czyli ograniczyć wprowadzanie tworzyw sztucznych na rynek. Największe i w miarę proste i szybkie do wdrożenia jest ograniczenie opakowań plastikowych, w wielu branżach można bez problemu zastąpić je opakowaniami kartonowymi.

Dlaczego więc to jeszcze nie zostało zrobione? Opakowania z tworzyw sztucznych są tańsze, przynajmniej dopóki nie policzymy kosztów środowiskowych i dodatkowych podatków. Teraz, gdy wszyscy wiemy ile kosztują nieposortowane odpady plastikowe może zastanowimy się w sklepie mając do wyboru ten sam produkt w tekturze i plastiku. Nasz wybór zdecyduje, jakie opakowania producenci będą wprowadzać do obrotu.

Udostępnij

Udostępnij