Rynek opakowań stoi dziś w obliczu nowych wyzwań, które mogą kształtować jego przyszłość na wiele lat. Raport Smithers prognozuje, że globalny popyt na opakowania ma osiągnąć 1,52 biliona dolarów do 2030 roku. W scenariuszu bazowym tempo wzrostu wynosi ok. 3,8 %, ale w wariancie optymistycznym może wzrosnąć do 3,9 %, zaś w pesymistycznym spaść do 3,3 %. Ten szeroki rozrzut pokazuje, jak silny wpływ mogą mieć polityka handlowa, w szczególności stawki celne na import, na rozwój sektora opakowań.
Amerykańskie cła będą miały dotkliwy efekt – w USA wydatki na opakowania w 2030 roku mogą się wahać między 255 a 280 miliardów dolarów, co oznacza wahania rzędu 24 miliardów. To istotna niepewność dla producentów i dostawców opakowań. Najsilniej dotkną tych segmentów, które są uzależnione od importu – zwłaszcza opakowań elastycznych i z tworzyw sztywnych, kluczowych w branży spożywczej i medycznej. Mimo to przewiduje się, że popyt opakowania w branży medycznej nadal będzie rósł w tempie ok. 3,1 % rocznie, a opakowania kosmetyków skorzystają z efektu szminki – konsumenci więcej wydają na mniejsze przyjemności nawet w trudnych czasach.
W reakcji na rosnącą niepewność handlową, wiele marek i przetwórców stosuje strategię „Plus One”, czyli dywersyfikację źródeł pozyskiwania materiałów poza tradycyjnie dominującymi Chinami. Azja Południowo-Wschodnia i Ameryka Łacińska zyskują dzięki temu na znaczeniu jako alternatywne rynki zaopatrzenia.
Również sektor poligraficzny – ściśle powiązany z branżą opakowań – mierzy się z trudnościami. Prognozy mówią o możliwym spadku konsumpcji usług poligraficznych w USA o 6,4 %, co może doprowadzić do zamknięcia ponad tysiąca firm w tym segmencie. To ilustracja tego, jak szeroki wpływ mogą mieć decyzje polityczne daleko wykraczające poza same cła, dotykając podstawowych ogniw łańcucha wartości.
Skutki tych zmian są nie do przecenienia. Firmy produkujące opakowania i materiały poligraficzne muszą zmierzyć się z rosnącymi kosztami i coraz bardziej złożonymi łańcuchami dostaw. Jednocześnie rośnie znaczenie strategiczne sektora opakowań — nie tylko jako kosztu, ale i obszaru innowacji, gdzie kluczowe stają się elastyczność, lokalna produkcja i zróżnicowane sieci dostaw.
W międzynarodowym kontekście, choć globalny wzrost rynku opakowań pozostaje pewny, jego dynamika coraz silniej zależy od politycznych i handlowych decyzji poszczególnych krajów. Jednocześnie perspektywa odbicia pozostaje realna, gdyż choć amerykański rynek może najsilniej odczuć presję cel, oczekuje się jego odrodzenia w dłuższej perspektywie. Dla regionów zależnych od eksportu opakowań oznacza to konieczność budowania odporności poprzez redukcję kosztów, poprawę efektywności, dyslokację produkcji, bliższą współpracę z klientem i dostosowanie do zmieniających się regulacji.
Raport Smithers wskazuje, że polityka celna ma realną siłę zmiany rynku opakowań – zarówno globalnie, jak i regionalnie. Rozsądne podejście strategiczne, uwzględniające dywersyfikację rynków, adaptacyjne modele kosztowe, szeroką współpracę z dostawcami oraz elastyczność operacyjną, będzie kluczem do zachowania konkurencyjności i stabilności. Sektor opakowań może wyjść z tej transformacji silniejszy, jeśli będzie gotów reagować elastycznie i innowacyjnie na pojawiające się zagrożenia.